Skarby
„Drewna kochanie”, taki tytuł nosi wywiad z dr. hab. inż. arch. Piotrem Michałem Patoczką, profesorem Uniwersytetu Rzeszowskiego, który opowiada w nim o swojej fascynacji tym materiałem, a z drugiej kreśli obraz naszej polskiej głupoty, która - uważając go za budulec biednych - doprowadziła do zniszczenia charakteru polskiej wsi, jeszcze do lat 50. i 60. XX wieku w dużym stopniu składającej się z architektury drewnianej. Stowarzyszenie „Pro Carpathia”, wydawca „Skarbów”, realizuje projekt „Sacrum i Profanum w Drewnie”, więc tematów „drewnianych” w tym numerze nie mogło zabraknąć. Pokazujemy w nim przywracanie dawnego wyglądu cerkwi w Nowym Bruśnie, a także opowieść o podkarpackich drewnianych dworach, których kiedyś setki stały na obszarze obecnego województwa, a dzisiaj przetrwało ich mniej niż 30. Co gorsza, stan niektórych z nich wskazuje, że liczba ta będzie sukcesywnie maleć. Wymagającym jest kolejny materiał o rozwoju przestrzennym miasta Rzeszowa w konfrontacji z historią jednej z jego ulic – Dekerta, której los pozwolił przetrwać w niezmienionym kształcie od czasu powstania w latach 30. XX wieku. A na to wszystko nakłada się konflikt związany z chęcią wyburzenia jednego z obiektów przy tej ulicy, a którego parcelę – deweloper – chciałby zapełnić niekoniecznie nawiązującą do skali i charakteru nową zabudową. Mamy w „Skarbach” historię wielopokoleniowej dynastii-rodziny artystów – Chodzińskich - wywodzącą się z Leżajska, która poprzez obecność w Łańcucie i Krakowie zaistniała w polskiej historii sztuki. Jest także stały element każdego numeru czyli esej artystyczny, będący opowieścią o jednym z obrazów - znajdującej się w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie - Galerii Dąmbskich. To, że praktycznie każdy z elementów naszej historii i przestrzeni może być punktem wyjścia do ciekawej opowieści udowadniają artykuły o losach niezachowanego szpitala w Żurawicy, starych dzwonów pod Rzeszowem, tragicznej historii chłopa Wajdy z Siedlisk czy o „cudownym” pierścieniu biskupa Mikołaja Błażejowskiego. Pasjonujące jest także losy Roberta Wojciecha Porcjusza, Szkota, który tak wiele zrobił dla swojego miasta - z wyboru – Krosna. I wreszcie na koniec próbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie: gdzie się podziały podkarpackie zamki i zamczyska?
turystyka smaki zielone eprocarpathia